Wizyta w Muzeum Konsol Gier Video w Karpaczu

Wakacje. Upalne lato. Czas wypoczynku, odskoczenia od szarej rzeczywistości. Mnie też się należy urlop, więc spędziłem kilka dni w górach. Nie oznacza to, że nic nie robiłem. Przeciwnie! Aktywnie spędzałem czas, a po drodze odwiedziłem miejsce, o którym chcę opowiedzieć. Jestem pewny, że retrogracze się zainteresują.

W małym, górskim miasteczku na Dolnym Śląsku stoi bardzo niepozorny budynek. Z zewnątrz mały, a w środku kryje ogrom atrakcji i radości dla każdego maniaka starych komputerów, konsol, gier i… klocków Lego. Wielkie atrakcje gwarantowane. Witajcie w Karpaczu, w Muzeum Konsol Gier Video, największym w regionie – jak zapewnia właściciel. W drugiej części budynku znajduje się wystawa interaktywnych budowli z Lego. Będąc tam warto wejść od razu w oba miejsca. Można kupić taniej podwójne bilety.

Od wejścia 8 bit

Już od wejścia wita nas Pac-Man na ścianie. Potem pierwsze komputery i konsole w gablotach nad schodami i trafiamy na miłego człowieka sprawdzającego bilety. Wygląda mi na starego wyjadacza, ogromnego pasjonata starych maszyn. Wkraczamy dalej. Już słychać znajome dźwięki, odgłosy Turmoil na Atari 2600. Ah nie, włączona jest konsola Rambo – polska podróbka A2600! Sprawna konsola stoi na półce, a wystawiony pad kusi do grania. Szkoda, że nie joy z Atari, ale pad też się nada. Bo w tym muzeum nie tylko się ogląda. Cóż by to była za atrakcja? Można wziąć pada i pograć! Do dyspozycji jest więcej sprzętów, na których można grać ile się chce. Za plecami chodzą inni zwiedzający i wzbudzają wspomnienia z flipperów, gdzie jak ktoś grał za swoją monetę, to obok stał wianuszek gapiów, którzy też chcieli pograć, a niecierpliwiąc się doradzali lub kibicowali. Dobry gracz budził szacunek. Zaraz dalej można zagrać w Contrę i Super Mario Bros. na Pegasusie, Great Giana Sisters na Commodore 64, albo w River Raid na Atari 2600 (tudzież Rambo) podłączonym do czarno-białego kineskopowego telewizora! Prawdziwe retro odczucia gwarantowane: nieostry i pływający obraz oraz ból gałek ocznych po paru minutach. Ale czy komuś z nas to przeszkadzało w graniu? Zagramy też na imitacji automatów z Pac-Man i Ms. Pac-Man, prawdziwym automacie z kierownicą i pedałem (gazu!!), czyli Over Drive z Konami, albo w Ponga z potencjometrami w roli joyów na konsoli Universum Color-Multi-Spiel 4006. Kto lubi, może też postrzelać do kaczek w Duck Hunt na stanowisku z NES i podłączonym pistoletem.

Niestety nie na każdym sprzęcie można grać. Większość to muzealne eksponaty okraszone krótką informacją. Znajdziemy tu pełen przekrój komputerów i konsol od lat 70 ubiegłego wieku, poprzez złote lata 8 bit, rozwój 16 bit i 32 bit aż po współczesne konsole z ostatnich lat, które stojąc obok wyglądają jak Syrenka i Ferrari.

Gry przenośne oraz nowsze

Poza konsolami do telewizora, znajdziemy też mnóstwo konsol przenośnych, w tym gablotę z grami LCD – są nawet ruskie jajeczka! Strasznie mi żal, że nie można w nie pograć. Jest wiele popularnych handheld’ów, jak: Game Boy, Sega Game Gear, Nintendo DS, Gameboy Advance, czy PSP. Ponadto stoi kilka mało popularnych maszyn, o których warto poczytać na wiszących tabliczkach. Obejrzymy tu np. radziecka grę TV Elektronika Videosport, Philips Odyssey 2100, Tele-cassetten-game Palladium albo Interton Electronic VC 4000, a nawet maszynkę do gry w szachy Schach-Computer Master I. Żadnej z nich nie znam, więc się nie wymądrzam, ale fajnie je zobaczyć. Jest tego o wiele więcej!

Ze świata 16 bit i 32 bit zobaczymy Amigę 500, Sega Mega Drive, Sega Master System 2 (gdzie można zagrać w Prince of Persia), Sony Playstation, Amigę CD32, Sega Saturn, czy Game Cube. Na jednym ze stanowisk można w dwóch graczy skopać sobie mordy w Tekken 3 na PSX!

Akcesoria

Pomiędzy eksponatami głównymi znajdują się też cenne akcesoria, niektóre mało znane młodszym graczom. Są zwykłe joysticki stykowe, cardridge do konsol i komputerów, kasety magnetofonowe z grami i magnetofony komputerowe. Stoją pudełka ze znanych gier. A wszystko to wieńczy znana wszystkim chińska wersja Tetrisa przenośnego z LCD. Udało mi się też zlokalizować Atari 800 XL, którego byłem dumnym posiadaczem, wraz z magnetofonem XC12. Żal, że nie zobaczyłem żadnej stacji dysków. Gdybym jeszcze miał moją CA2001, to chętnie oddałbym w ręce właścicieli muzeum.

Inne atrakcje

Jeśli po wyjściu z muzeum czujecie niedosyt (odpowiednio długa wizyta nie powinna tak się zakończyć), to po drugiej stronie czeka Was wycieczka po świecie klocków Lego, o ile nie zajrzeliście tam najpierw. Na dwóch poziomach znajdziecie kilkadziesiąt wielkich budowli, z których większość się rusza i wydaje odgłosy po wciśnięciu przycisku. Niektóre pozwalają na nieco ciekawsze sterowanie albo efekty w stylu podmuchu powietrza, czy dym z rakiety. Fan klocków też nie będzie zawiedziony. Na koniec można kupić kilka gadżetów na pamiątkę.

Na moich zdjęciach nie zobaczycie wszystkiego. Nie zrobiłbym właścicielom muzeum takiego świństwa, pokazując za darmo wszystkie eksponaty. Trochę pokazałem, trochę opowiedziałem i mam nadzieję, że zachęciłem do odwiedzin, jeśli będziecie blisko. Z całą pewnością warto, a bilety nie są drogie. Odpuścicie dwa piwa i w zamian zobaczycie fantastyczne miejsce przenoszące nas, retrograczy, w najlepsze czasy.

Karpacz jest bardzo przyjemnym miasteczkiem. Jest to świetny start do zdobycia szczytu Śnieżki, więc jak już przyjeżdżać, to nie tylko do (retro)muzeum, ale też na aktywny odpoczynek. Niezależnie od powodu, z jakiego tam będziecie, nie zapomnijcie zajrzeć na ulicę Mickiewicza 11! Zarezerwujcie sobie dużo czasu, by pośpiech nie odebrał całej frajdy.

Otagowano , , , , , , , .Dodaj do zakładek Link.

O GadZombiE

Zajrzyj na stronę "O mnie i o stronie".

4 odpowiedzi na „Wizyta w Muzeum Konsol Gier Video w Karpaczu

  1. Kaczuszka komentarz:

    BYłem widziałem i niestety stało się powróciły wspomnienia i leżą już w kartonikach 2x amiga 500/600 atari i c64 teraz może przyjdzie kolej na amigę1200

  2. Dominik komentarz:

    Cz mozna kupywac tam gry lub konsole

  3. macieG komentarz:

    Mmmm…. Też muszę kiedyś odwiedzić.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.