Agent Koronawirus

Przepowiednia Koronawirus

Choć Koronawirus spadł na świat znienacka w ostatnich miesiącach, to jednak nie jest tak, że wcześniej nikt nie przypuszczał, że to się wydarzy. Przeciwnie. Amerykanie już ponad 30 lat temu, w 1984 roku, wiedzieli, że to nastąpi. Szczęśliwie postanowili zostawić dla przyszłych pokoleń instrukcję, co należy zrobić, by wygrać z tym śmiertelnym zagrożeniem. Ponieważ obawiali się, że tajne informacje zostaną wstrzymane przez cenzurę, komunę lub obcych agentów, postanowili zakamuflować je w formie gry, która pokaże wszystko, co musimy wiedzieć. Poczytajcie… To nie są żarty.

Agent USA to wspomniany przekaz dla przyszłych pokoleń. Jest tu wszystko, pełna przepowiednia. Jest źródło zarazy koronawirusa, czyli Wuhan. Tak wygląda i sami zobaczcie jak groźnie jest przedstawiony, aby nikt go nie lekceważył (obrazek z prawej).

Tu się wszystko zaczyna. Ludzie przebywający w pobliżu zarażają się wirusem i stają się nosicielami. Tak rozpoczyna się epidemia, która później staje się pandemią. Ludzie zarażają ludzi, bo nie stosują się do naukowych zaleceń i rządowych zakazów unikania zgromadzeń. Nie stosują się też do instrukcji postępowania wśrod ludzi w przypadku podejrzenia u siebie choroby. Nie noszą masek gdy już zarażają, przez co kaszlą na innych i zarażają ich w środkach transportu lub na ulicach.

W grze widać różne środki transportu. Można jechać PKP, które jest dość obskurne i da się nim jechać na gapę (ale trzeba przechytrzyć konduktora wsiadając w ostatniej chwili). Można też wybrać TGV, w którym tak łatwo się nie zarazi, bo nie wpuszczają bez biletu ani zawianych pasażerów. Te dwa rodzaje pociągów symbolizują podróże w różnych częściach świata, choć mapa w grze pokazuje tylko granice USA. To oczywiście kamuflaż, by cenzura nie poznała o co chodziło autorom. Chorobę udaje się zwalczyć tylko odpowiednim lekiem. Dla niepoznaki przypomina on znany środek na potencję (niebieskie tabletki). Niestety nie ma wskazówki jaki naprawdę to lek, choć chodzą słuchy, że produkują go w Polsce, gdzieś koło Łodzi…

Gracz wciela się w rolę dilera leku. Podaję go napotkanym ludziom i testuje jego skuteczność. Okazuje się, że działa, ale sytuacja wymyka się spod kontroli. Lek okazuje się mnożyć samoczynnie i rozkradają go zrozpaczeni ludzie. Diler traci panowanie nad lekiem, który roznoszą inni i sami go produkują w domach. Diler na tym nie zarobi, ale to dobra sytuacja dla świata. Jest nadzieja, że koszmar się skończy i świat zostanie uratowany. Wszyscy ludzie muszą się nawzajem leczyć by opanować pandemię. Muszą też stronić od chorych, by się nie zarażać.

Agent USA pokazuje tylko symbolicznie sposób wygrania z chorobą. Przekaz jest dość niejasny. Wskazuje na to, że trzeba zniszczyć źródło choroby mając dużo leku. Czy aby na pewno to tak zadziała? Pożyjemy, zobaczymy. W grze działa. Sprawdźcie sami…

Gra powstała na cztery platformy, ale wszędzie jest niemal jednakowa. Dzięki temu przepowiednia jest bardziej rzeczywista. Chodziło też o to by jak najwięcej ludzi ją poznało na tyle wcześnie, by mogli odpowiednio przygotować się na najgorsze, by nie panikowali.

Choć Agent USA opowiada o nieco innej walce, to niezłą bajeczkę zmyśliłem, by opowiedzieć w ten sposób o tej przesympatycznej grze, częściowo edukacyjnej, uczącej głównie geografii USA. 🙂 Siedząc w przymusowej kwarantannie lub w ukryciu w domu, dla własnego bezpieczeństwa, możecie odpalić jedną ze starych maszyn i pograć w Agenta. Na koronawirusa nie pomoże, ale dostarczy dużo zabawy przez długie godziny. Na stronie Atarimania można znaleźć skany instrukcji z mapą do gry, która bywa pomocną w planowaniu trasy do Wuhan.. tzn do fuzzbomby, która zaraża ludzi. Oni zawsze przypominali mi muchy, gdy się zarazili… A zdrowi mają za duże kapelusze. Moja mama mówiła, że widać, że to agent bo ma taki kapelusz!

W grze są dwa poziomy trudności. Łatwy jest dość nudny, choć może przydać się do nauki gry. Dopiero w zaawansowanym zaczyna się zabawa, kiedy od początku prawie pół kraju jest już zarażone.

Grajcie, nie wychodźcie z domu bez potrzeby…

Otagowano , , , , , , .Dodaj do zakładek Link.

O GadZombiE

Zajrzyj na stronę "O mnie i o stronie".

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.