Strzeżcie się burzy!

Dziś trochę offtopic. Wczorajsza krótka, wieczorna burza nad południową Polską zmieniła moje życie. Nigdy bym nie przypuszczał, że to możliwe, ale uwierzcie mi – to stało się naprawdę…Zaczęło tylko troszkę padać, co nie wzbudziło mojego zdziwienia, bo cały dzień był pod znakiem chłodu i deszczu. Siedzieliśmy spokojnie w domu, rozmawialiśmy o czymś i jak tu nagle nie pieprznie, to prawie zawału dostałem! Pierwszy piorun, jaki usłyszałem od tej burzy był jednocześnie ostatnim dla moich dwóch komputerów w domu. W życiu bym się nie spodziewał, bo zawsze jak słyszę burzę w oddali to wyłączam wszystko, ale tym razem nic nie grzmiało, tylko pieprznęło od razu prosto w drut. Usłyszałem gigantyczny huk za oknem i jednocześnie w domu zabłysły dwa komputery! Po burzy oba już się nie obudziły. Jeszcze nie zdiagnozowałem wszystkiego, bo brakuje mi części zastępczych, ale na chwilę obecną widzę, że padły zasilacze i płyty główne. Jeszcze nie wiem co z twardymi dyskami. Jeśli sprawdzi się najgorszy scenariusz, to przepadła kupa danych, bo nie wszystko miałem zbackupowane. Trochę mam na płytach, ale nie wszystko. Jest mi żal i jestem zły na siebie, że nie chciało mi się robić backupów przez ostatnie 2 lata. Ale nie mam do siebie pretensji, że byłem nieostrożny w czasie burzy, bo tego nie dało się przewidzieć. Co ciekawe, jeden komputer był włączony, ale drugi był wyłączony, wpięty tylko do gniazdka, miał nawet wyłączony przycisk w zasilaczu. Mimo to szlag go trafił.

Na przyszłość dwa morały:
– róbcie backupy!
– wyłączajcie wszystkie wrażliwe sprzęty elektroniczne z gniazdka w czasie burzy!

A ile kasy wyłożę na nowy sprzęt, to już nie chce mi się liczyć. Dramat. Ten wpis piszę z laptopa. Ten chociaż żyje, bo nie był wpięty do niczego w tym czasie. Chociaż tyle!

Dodaj do zakładek Link.

O GadZombiE

Zajrzyj na stronę "O mnie i o stronie".

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.