Siedzę w domu, zerkam beznamiętnie co tam nowego do oglądnięcia w pewnej platformie cyfrowej (której nazwy nie wymienię :)), a tu oczom moim ukazuje się znany tytuł. Zainteresowanie wzrosło szybko, klikam, patrzę… No bez jaj! Wielka małpa? Przerośnięty wilk? Rozwalają miasto? RAMPAGE?
Ten film umknął mi rok lata temu, kiedy wchodził do kin. Chyba nie był u nas zbytnio reklamowany. Ja też nie jestem kinomaniakiem. Pewnie niezła chała, po amerykańsku – dużo akcji, mało sensu. Zobaczcie trailer:
Jak się prezentuje? Jeszcze nie obejrzałem, ale pewnie poświęcę na to półtorej godziny swojego życia, żeby ocenić, czy mam rację! Czy naprawdę twórcy filmu mogli zainspirować się jedną z lepszych gier na automaty, w których nie ma żadnego sensu poza świetną frajdą z rozwalania miasta przez wielkie mutanty? Dowiem się! Zekranizowali Rampage! Ale jaja! Jak obejrzę, to się podzielę wrażeniami 🙂
Nigdzie nie widzę, by ktoś napisał, że film bazuje na grze. Historia jest nieco zmieniona, bo tu jest mowa o jakimś nieudanym eksperymencie, który wpłynął na zwierzęta. W grze byli to zmutowani ludzie. Czas obejrzeć…