Dziś przedstawiam Wam duński zespół muzyczny, który gra muzykę… z gier!
PRESS PLAY ON TAPE to sześciu facetów, którzy już od kilkunastu lat grają kowery znanych kawałków z gier na Commodore 64. Gdyby po prostu odgrywali te utwory, nie byłoby specjalnie czym się zachwycać, bo ludzi tworzących przeróbki muzyki jest dziś na pęczki (co widać choćby po kawałkach dostępnych na remix.kwed.org – także polecam przejrzeć). Jednak PPOT ze znanej muzyki w grze robią rockowe kawałki! I zupełnie dobrze im to wychodzi. Z tego, co wiem, sporo koncertują, a na ich koncertach do odgrywanego utworu, puszczane są na wielkich ekranach animacje z tych gier! Wygląda to świetnie, a niektóre ich kawałki są naprawdę chwytliwe i przyjemnie się ich słucha. Ja bym tam dorzucił nieco więcej headbangingu, ale bez tego też mi się podoba :).
Na YouTube znajdziecie wiele ich utworów, w tym często po kilka różnych wykonań z różnych koncertów. Jedyne moje zastrzeżenie jest takie, że mnóstwo z tych filmów nagranych jest prawdopodobnie telefonem i są bardzo marnej jakości. Niektóre da się znaleźć w dobrej jakości, ale trzeba sobie pogrzebać.
Jeśli udało mi się was zachęcić, to pozostaje już tylko słuchanie! Zacznijcie od ich kanału na YT, gdzie możecie znaleźć wiele z tych filmów:
https://www.youtube.com/channel/UCntPgYRd5B2SplDCWxZ9IWg
Najlepiej im wychodzą kompozycje oparte na grach. Słyszałem kilka innych i nie wszystkie mi przypadły do gustu. Ocenicie już sami.
Jako zajawkę podaję jeden z fajniejszych kawałków, który na pewno znacie: Ghosts’n Goblins!
Strona zespołu: http://pressplayontape.com/
wychowany na jajcu on Dlaczego na Atari nie było Dizzy’ego?: “Takie malutkie sprostowanko dotyczące sprajta głównego bohatera we Włóczykiju — „Dizzy Goes Raving” to nieoficjalna, robiona w edytorze gier, szerzej…”
