Space Apple Panic z wielką pałą

Cannibals na Atari XL/XEMam w pamięci obrazek z głębokiego dzieciństwa, gdzie siedzę w pokoju rodziców na wersalce i joystickiem wpiętym do naszego Atari, patrząc w telewizor Neptun gram w prostą grę, którą wczytałem (w bezdechu!) z kasety. Chodzę w niej jakimś człowiekiem z wielką pałą 😉 i robię dziury w podłodze. Śledzą mnie szare roboty na gąsienicach. Grze towarzyszą wielkie emocje i bardzo… mała prędkość. W tamtych czasach było to i tak dla mnie spore wyzwanie, szczególnie, że Czytaj dalej

Początki sceny i gamedev – znakomity wykład

Dziś nie ja będę gadał ;). Oddaję głos szanownemu TDC, który przeprowadził bardzo fajny wykład na temat początków demosceny i gamedevu (tworzenia gier) na 8-bitowcach w Polsce, w latach 80-tych. Można się bardzo wiele dowiedzieć. Gorąco polecam! Całość trwa ponad 2 godziny, więc zaopatrzcie się w dużą kawkę, wysikajcie się wcześniej i siadajcie w pierwszym rzędzie :).

Czytaj dalej

Dynamit, oczopląs i nieudana kariera – Mr. TNT

Mr. TNT titleDziś o grze, z której dowiecie się, jak naprawdę wygląda oczopląs. To gra, którą wielka popularność raczej ominęła, choć fajnością dorównuje wielu klasykom ze swojego okresu, jak Qix, Amidar, czy Crossfire. Szybka zręcznościówka, w której refleks liczy się prawie tak samo jak szczęście. Ciekawy pomysł sprawia, że do dziś jest całkiem świeża i wyjątkowa na swój sposób, choć nie była szczególnie klonowana w przyszłości. A może nieco przesadzam i niepotrzebnie ją faworyzuję? Czytaj dalej

Uratuj Wszechświat z BLOBem

starquake_logoO, jak ostatnio znowu zakręciłem się tą grą! Nie mogę się od niej oderwać już od dobrych dwóch tygodni. Aż trudno uwierzyć, że znam ją już blisko 30 lat i wciąż wydaje mi się tak atrakcyjna. Parę lat w nią nie grałem w ogóle, ale teraz, gdy ją znów dopadłem, to codziennie tłukę ile mogę! Nawet w tramwaju w drodze do pracy. Cóż to za gra? – Zapytacie. To jedna z najlepszych gier platformowych, jakie w życiu widziałem. Starquake! A średnio przepadam za platformówkami… Czytaj dalej

Gramy na Amstrad/Schneider CPC w Windows!

Amstrad_CPC464 Jeśli myślicie, że Amstrad CPC to mało popularny komputer, na którego było niewiele gier, to jesteście w błędzie. Był mało popularny w Polsce, bo go tu nie sprzedawano. Jednak na zachodzie Europy był to częsty komputer domowy. Sprzedano łącznie ponad 3 miliony egzemplarzy! Sam nigdy się nim wiele nie interesowałem właśnie dlatego, że był u nas tak rzadki i wiele o nim nie wiem, jednak jest to bardzo smakowity kąsek dla moich retrozapędów. Gdy już zacząłem się nim interesować, moim największym zaskoczeniem była grafika w wielu grach (nie wszystkich), która naprawdę nieźle się prezentuje i nie spodziewałem się, że może być aż tak dobra. Część gier wygląda jak żywcem wzięta z ZX Spectrum, a część prawie jak na Atari ST czy Amidze. Czytaj dalej

Jill of the Jungle – niebieskooka blondyna z dużym cycem

jill1_002Nie jestem wiernym fanem platformówek, a już szczególnie późniejszych platformówek, które powstawały w latach 90-tych ubiegłego wieku. Wiele z nich polegało na szybkim przebiegnięciu przez spory etap i wyzbieraniu ogromnych ilości przedmiotów i, omijając i zwalczając wrogów, dobiegnięciu do wyjścia (np. Jazz Jackrabbit, czy Sonic the Hedgehog). Na dłuższą metę taki cel mnie nudzi, więc zwykle szybko odkładałem takie gry na półkę.
Było kilka wyjątków, które przyciągnęły moją uwagę na dłużej. Jednym z nich jest gra Jill of the Jungle na PC, stworzona w 1992 roku przez Epic Megagames – znane wówczas z gier dobrej jakości. Czytaj dalej

RGB – perełka z 2014r. na małe Atari

RGBJakiś rok temu, może nawet trochę więcej, przypadkowo zobaczyłem, że szykuje się nowa gra na małe Atari (tak, tak – nadal powstają!). Ponieważ nieraz widzę takie niusy, to nie robią na mnie wielkiego wrażenia. Jednak tym razem moją uwagę zwrócił bardzo kolorowy screen z gry. Jak wiadomo, Atari w standardzie nie daje zbyt wielu kolorów naraz. Tylko sprytniejsi programiści potrafili tak to zrobić, żeby gracz zobaczył „więcej niż się da”. Poza tym, że screen był bardzo kolorowy, to były na nim bardzo szczegółowe, starannie narysowane elementy grafiki. Wiedziałem już, że gdy gra zostanie ukończona, to na pewno będę chciał ją zobaczyć.

Czytaj dalej

Download

Podejrzewam, że nie każdy zwróci uwagę na nowy link w górnym menu, więc ja to zrobię. Pojawiła się strona Download, która nie jest może bezpośrednim downloadem czegokolwiek, ale dobrą wskazówką skąd można pobrać stare gry, o których tu piszę. Zapewniam Was, że większość omawianych tu tytułów bez problemów można znaleźć na podanych tam stronach. Bez używania żadnych torrentów i innych wynalazków. Podałem tylko takie strony, z których sam korzystam. Nie powinniście na nic się narażać pobierając stamtąd gry.

Raptor – tak się robi shmup’y

Raptor - titleZawsze lubiłem strzelanki. Nawet w czasach, gdy grałem tylko na małym Atari. Wówczas robiono ich całkiem sporo (na różnych platformach, choć automaty przodowały), a później niestety coraz mniej. Wiele z nich było fajnych, lecz szybko się nudziły i niemal popadały w zapomnienie. Jedyne gry, do których wracałem co jakiś czas, mimo ich ukończenia, to atarowski Zybex oraz Raptor – Call of the Shadows na PC. Co prawda w niektóre też grywałem później, ale zwykle tylko chwilę i nie ciągnęło mnie, żeby pobawić się dłużej. Czytaj dalej

Wektorowe lanie po pyskach

4D Sports Boxing - titleGdy pojawiały się pierwsze gry 3D, nazywano je wektorowymi ze względu na sposób tworzenia i przedstawiania takiej grafiki na ekranie. Najstarsze były szkieletowe, czyli bryła rysowana była na ekranie przy pomocy samych linii (pusta w środku). Potem doszły wypełnienia, które udźwignąć mogły już szybsze maszyny. Wówczas powstało naprawdę mnóstwo gier trójwymiarowych z wektorową grafiką, która była niezbyt piękna, ale każdy kwiczał z radości, jaki to postęp w świecie gier! Czytaj dalej

Kung Fury – atakujący automat do gier!

kung_fury

Dziś coś do obejrzenia. W sumie trafiłem na ten film przypadkiem, ale jak zacząłem go oglądać, to wytrwałem do samego końca i miałem ubaw po pachy :). Zdrowo walnięty film z silnym nawiązaniem do lat osiemdziesiątych i starych gier video, chociaż jest z tego roku. Na początku miasto atakuje automat do gier video, a największy haker świata programuje na ZX Spectrum. Całość trwa około pół godziny, więc niedługo. Zobaczycie w filmie też Davida Hasselhoffa, który śpiewa w teledysku do piosenki z tego filmu. Kung Fury jest do obejrzenia legalnie na Youtube za darmo, z polskimi napisami! Dlatego tym bardziej, jak macie wolne pół godziny, to polecam wziąć kawę, piwo, czy co tam wolicie i obejrzeć :).

Czytaj dalej

2B || !2B

Taki obrazek zrobiłem. O.
Można zgadywać, z jakich gier, chociaż jakby ktoś nie zgadł to chyba nie powinien się nazywać retromaniakiem 🙂
Mam też nadzieję, że każdy zrozumie przesłanie z dymku 😉

2b or not 2bPS: Można przesyłać dalej, rozdawać, pokazywać, drukować i wieszać na ścianie w kiblu.

Deathbringer vs Barbarian – miecze śmierci!

Deathbringer - titleNaszło mnie ostatnio na zajęcia archeologiczne. Na szczęście nie wyglądały one, jak na obrazku obok, kuwetalecz nieco przyjemniej. Wygrzebywałem stare gry, które pamiętam z dawnych czasów, ale nie pamiętałem już ich tytułów. Nie było łatwo, jednak kilka gier odnalazłem i zamierzam się tym pochwalić. Czytaj dalej

Defender – kosmiczna zadyma dla prawdziwych twardzieli (cz. 3 z 3)

To trzecia część artykułu. Przeczytaj najpierw drugą.

Dropzone_Atari_title

Klony i inspiracje Defenderem

Nie jest żadną nowością, że na każdej klasyce inni się wzorują. Klonów Defendera powstały niezliczone ilości, więc nie będę się na ich temat bardzo rozwodził.

Ciekawszym tematem (bardzo obszernym i w zasadzie odrębnym) są gry, które tylko częściowo czerpią z Defendera, rozwijając jego pomysły w różne strony. Takich gier również jest cała masa, więc wspomnę o kilku, które uważam za ciekawsze, bardziej popularne, albo które po prostu sam znam i akurat o nich teraz pomyślałem :). Czytaj dalej