Konsola Intellivision – mocny rywal Atari 2600

IntellivisionW czasach końca PRLu, czyli w połowie lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku, do Polski zaczęły docierać komputery i konsole Atari. Dla nas był to początek historii z komputerami, a na Zachodzie było już po krachu rynku w 1983 roku, kiedy sprzedaż konsol zaczęła spadać, doprowadzając m.in. Atari niemal do bankructwa. Najbardziej znanymi markami komputerów i konsol z tamtego czasu są u nas różne wersje Atari i Commodore, trochę ZX Spectrum, potem Nintendo, które poznaliśmy raczej na początku lat dziewięćdziesiątych, kiedy to w USA było już bardzo popularne. Trochę wcześniej swój triumf i upadek miała konsola Intellivision Czytaj dalej

Dawne Komputery i Gry – Kraków, 2017

W ubiegły weekend odwiedziłem dwudniową imprezę z cyklu Dawne Komputery i Gry, która odbyła się w Krakowie w dniach 14-15 października 2017, w Wojewódzkiej Bibliotece Publicznej na ul. Rajskiej 12. Cykl, ponieważ impreza odbywa się co jakiś czas w różnych miastach, a w samym Krakowie była zorganizowana już po raz trzeci (o ile dobrze wiem). Pisałem już kiedyś o poprzednich, więc tym razem mogę tylko stwierdzić, że wiele opisywanych wówczas atrakcji nadal jest dostępnych. Do oglądania jest mnóstwo komputerów i konsol 8-bitowych i 16-bitowych. Od starego Ponga na telewizorze, poprzez Atari 2600 (polskie Rambo) Czytaj dalej

Rainbow Walker – tęczowa gra

Rainbow Walker to jedna z niewielu bardzo udanych gier, które nigdy nie opuściły Atari XL/XE. Trudno zrozumieć, że wydawca (Synapse Software) nie chciał przenieść tak dobrej gry na inne platformy. Może było nią zbyt małe zainteresowanie? Wydano ją w 1983 roku, czyli w roku zapaści rynku gier. Może to z tego powodu nie wydano jej nigdzie więcej. Nie wiem. Jednak grafika niemal trójwymiarowa, bardzo barwna, zmiana pory dnia, fajne efekty, miła dla ucha muzyka, duża grywalność. Dla mnie bomba! Zobaczcie sami. Czytaj dalej

Battle Chopper – pokonany

Battle Chopper - titleW latach osiemdziesiątych producenci gier nie cackali się z graczami, tylko wrzucali ich na głęboką wodę. Jedną z gier potwierdzających tę regułę jest Battle Chopper, który w 1987 trafił na automaty. Był konwertowany na kilka komputerów domowych z różnym skutkiem, jednak wersja na automaty jest najlepsza i tak pozostanie. Fajna to zręcznościówka, dużo strzelania i latania, trochę zbierania, więc jest ciekawie. Niestety jednak jest na sadystycznym poziomie trudności i grając w nią odczuwam prawdziwą wściekłość już po kilkunastu minutach, chce mi się wyć, walić joyem w biurko, walić głową w klawiaturę, walić klawiaturą w głowę, wyrzucić monitor przez okno…. I nie mogę napisać jakie jeszcze złe odczucia mną targają, bo mogę trafić do prokuratury! Czytaj dalej

Audycje z grami retro w telewizji Twitch

Link do streamów gier Retro

Nie, nie, twitch.tv to nie nowa stacja telewizyjna (choć coś kojarzę, że takie przymiarki były). To bodajże najpopularniejsza platforma umożliwiająca oglądanie transmisji, głównie z gameplay-ów, na żywo. Czyli streamowania obrazu z gier, od nadawcy (gracza) do widzów. Na ekranie gracze często pokazują się w dodatkowym okienku poprzez kamerkę internetową (PiP – Picture in Picture), komentują do mikrofonu itp. System umożliwia też czynny udział oglądających poprzez dostępnego przy każdej transmisji czata. Serwis jest stosunkowo młody dlatego został opanowany przez młode pokolenie. Wbudowana wyszukiwarka praktycznie nic nie znajdzie ze starych gier, ale to nie znaczy, że dla starszej publiczności nic tam nie ma. 🙂

Czytaj dalej

Z wizytą w Krakow Pinball Museum

I have a dream. I have a dream where there are rooms with arcade machines and I can play as much as I want. Słowa, które wypowiedział Martin Luther King Jr. są po dziś dzień aktualne. Może nie do końca dobrze je zacytowałem, ale z pewnością Martin to miał na myśli. A czy wy też macie taki sen, w którym wchodzicie do pomieszczenia pełnego automatów z grami i możecie grać do woli ile chcecie? A gdyby do tego były jeszcze flippery (tj. pinball’e)? Piękny sen, prawda?

Otóż to nie jest sen! Możecie wierzyć lub nie, ale jest takie miejsce, w którym dokładnie taki scenariusz jest możliwy nawet dziś. Widziałem to miejsce. Ba, odwiedziłem to miejsce! I tym razem nie musiałem jechać do niego przez 6 godzin (jak ostatnio do Karpacza). Wystarczyło mi pół godziny. Tramwajem! Czytaj dalej

Wizyta w Muzeum Konsol Gier Video w Karpaczu

Wakacje. Upalne lato. Czas wypoczynku, odskoczenia od szarej rzeczywistości. Mnie też się należy urlop, więc spędziłem kilka dni w górach. Nie oznacza to, że nic nie robiłem. Przeciwnie! Aktywnie spędzałem czas, a po drodze odwiedziłem miejsce, o którym chcę opowiedzieć. Jestem pewny, że retrogracze się zainteresują.

W małym, górskim miasteczku na Dolnym Śląsku stoi bardzo niepozorny budynek. Z zewnątrz mały, a w środku kryje ogrom atrakcji i radości dla każdego maniaka starych komputerów, konsol, gier i… klocków Lego. Wielkie atrakcje gwarantowane. Witajcie w Karpaczu, w Muzeum Konsol Gier Video, największym w regionie – jak zapewnia właściciel. Czytaj dalej

Gry elektroniczne za 5 PLN w KFC

Jak już anonsowałem ostatnio na profilu fejsbukowym, w KFC jest promocja i można nabyć gierkę elektroniczną. Na całe szczęście nie trzeba tam nic jeść, żeby taką kupić. Poza tym, że dają je do jakichś zestawów dla dzieci, to można każdą kupić za jedyne 5 PLN. Jeden piątal = jedna gra. To jest interes! Z 4 dostępnych gier, jakie widziałem, wziąłem 3, ponieważ czwarta mnie mało interesowała. Nie zachęcam do jedzenia w lokalach tej sieci, ale fani gier LCD powinni być zadowoleni.

Czytaj dalej

Blueprint – zręcznościówka z zapamiętywaniem

Chciałem Wam pokazać grę, która jest przykładem bardzo dobrze wykonanej konwersji z automatów na małe Atari. Miało być krótko, ale im dłużej zbierałem na to materiał (czytaj: grałem), tym bardziej chciałem pokazać coś więcej. W efekcie znowu zebrałem tyle wersji, ile udało mi się zobaczyć i poukładałem tak, by je ze sobą porównać i Wam dać. A więc macie, miłej lektury i zabawy. Blueprint – gra, której tytuł trudno zapisać poprawnie. Dużo frajdy i humoru z elementem edukacyjnym! Czytaj dalej

Zagadka halloween’owa – odkrycie kart

Wybaczcie gigantyczne opóźnienie, ale zostawiłem żelazko na gazie, zgubiłem cukier w piwnicy, urodziły mi się sześcioraczki na strychu, a po drugiej stronie rzeki wybuchł pożar w akwarium…  Ostatecznie nie podałem do dziś wyników zagadki z halloween ubiegłego roku. Niestety nikt nie odgadł wszystkich tytułów gier, choć kilku śmiałków spróbowało i część tytułów zgadli poprawnie.

Dlatego dziś uchylę rąbka tajemnicy, ale pozostawię Wam jeszcze odrobinę zabawy w zgadywanki i zamieszczam pełne screeny, z których wyciąłem rzeczone czachy i inne straszydła. Dla osoby, która zgadnie wszystkie tytuły z zamieszczonych screenów nagroda w postaci fotografii mojego autografu na serwetce z pizzerii. Zapraszam wszystkich śmiałków do zabawy, obiecuję niezapomniane wrażenia. Postaram się też dać wyniki i ewentualnie ostatecznie podać wszystkie tytuły za jakiś czas. Czytaj dalej

Skąd wzięły się pomysły na te gry?

Ostatnio znajomy poinformował mnie, że ktoś na jakiejś stronie o grach napisał artykuł na temat kilku starych „kultowych” gier. Wybór gier był dość subiektywny, ponieważ brakło kilku popularnych gier, a niektórych innych nawet nie znam. Widocznie jest to zależne od czasów, w jakich grano w te gry, a pewnie też i od lokalizacji. Jakimś cudem do grona tych gier zaliczono mojego Sadist 2, o którym było napisanych kilka miłych zdań. Fajnie. Przy tejże okazji rozmawiałem z kuzynem i tak od słowa do słowa zacząłem się zastanawiać skąd brały się pomysły na najpopularniejsze gry komputerowe. Czytaj dalej

4 lata CGM!

W ciągu niechlubnego, cichego okresu, kiedy nie mam czasu nic ciekawego napisać, nieoczekiwanie minęły 4 lata istnienia strony Classic Games Maniac!

Z tej okazji nie ma torta ani fajerwerków, jednakże pozostaje duma, że strona istnieje i powoli, ale się rozwija. W planach mam wciąż mnóstwo tematów, opisów gier, wspomnień i śmiesznych historyjek. Na wszystko przyjdzie czas, więc bądźcie czujni i cierpliwi.

Żeby nie było zbyt sucho, wrzucam filmik, który jak dziś zobaczyłem, to moim pierwszym skojarzeniem była gra… Czytaj dalej

Dwa miesiące przerwy z powodu…

Moi drodzy. Jak zapewne zauważyliście, od dwóch miesięcy nie ma aktualizacji strony. To nie dlatego, że olałem sprawę i mi się nie chce, ale dlatego, że mam problemy z roztrojeniem swojego ciała i umysłu, by móc robić jednocześnie kilka rzeczy. Bardzo się starałem, ale wewnętrzne rozdarcie przeniesione na zewnętrzne sprawia, że trzeba potem jechać na OIOM z powodu oderwania kończyn lub innych części ciała, stąd raczej wolę pozostać w jednym kawałku. Tym razem wybrałem coś innego niż pisanie o grach, ale pokrewnego – pisanie gry. Po kilku latach przerwy rozpocząłem pisanie nowej gry w wolnych chwilach, których mam raczej niewiele. Jest to dość czasochłonne zajęcie i spodziewam się, że może się przeciągnąć jeszcze na kilka miesięcy, więc może się zdarzyć, że na CGM jeszcze długi czas nic nowego nie powstanie. Ewentualnie może jakieś krótkie wstawki. Na razie musicie uzbroić się w cierpliwość, jednak gorąco zachęcam do oglądania postępów moich prac na fanpejdżu mojej strony z wypocinami, czyli Zombie Mastah. Wrzucam tam Czytaj dalej

Can you destroy the Dark Tower? Stealth vs Landscape

Stealth pamiętam z lat osiemdziesiątych jako jedną z najpiękniejszych gier, jakie do tej pory widziałem. O tej grze mówiło się trójwymiarowa z całą powagą, bo wrażenie, które robiła, było prawdziwie trójwymiarowe. Lot do tajemniczej wieży na horyzoncie, atakujące pojazdy wroga, strzelające bunkry i fascynujące pola energii, nad którymi się przelatuje… To wszystko w połączeniu z wyjątkową grafiką zostawiło na zawsze fantastyczne wspomnienia…

Czytaj dalej

40-letnia czarno-biała koszykówka

Spójrzcie co znalazłem! Łza się w oku kręci, gdyż ta gra ma już prawie 40 lat! Pochodzi jeszcze z czasów, gdy Atari miało dobra passę. Gra o prostym tytule Basketball robi fajne wrażenie. W czasach, gdy ludzie zachwycali się Pongiem, czy Asteroids, powstała gra, w której boisko widziane jest pod kątem (prawie trójwymiar! ;)), a gracze to animowane, wcale niemałe sprajty. Czytaj dalej

Amidar – pierwowzór malowania kratek

Amidar - titleJuż dwukrotnie na tej stronie zdarzyło mi się napisać o kilku grach z różnych platform, które polegają na zamalowywaniu ekranu. Wszystkie z nich bardzo lubię i stąd ten temat, jednak wówczas nie wspomniałem o najważniejszej grze tego typu, która swoje źródła czerpała bardziej w Pac-Manie niż w Qix. Amidar, to pierwsza gra, powstała w 1981, w której gracz ma za zadanie zamalowanie wszystkich kratek przesuwając się po ich krawędziach. Czytaj dalej

Fairlight dotarł na małe Atari

fairlight_atari_xl_titleW ten noworoczny dzień donoszę, że jeszcze w ostatnich dniach minionego roku 2016 nastąpiło ważne wydarzenie. Komodziarze stracili kolejny argument, by śmiać się z Atarowców, ponieważ mieli na swoje komputery świetną grę, a „my nie”!

Mariusz Wojcieszek przekonwertował Fairlight z Commodore 64 na małe Atari. Czytaj dalej

RetroKomputery na fantastycznym festiwalu – Falkon, Lublin, 4-6.11.2016.

Gry

Gry

Jak co roku, a więc także i tym razem, planowałem wybrać się na Festiwal Fantastyki Falkon w Lublinie. Z poprzednich edycji pamiętam, że w niektórych latach pojawiały się akcenty starogrowe jako pochodna szeroko rozumianej fantastyki. Ściągnąłem program eventu, druknąłem i zacząłem zaznaczać interesujące mnie punkty konwentu, mając na uwadze wspomniane akcenty. Patrzę: jest, coś jest! Prelekcja Kamila Nieścioruka 64 kilobajty frajdy, czyli o radości machania dżojstikiem w 8- i 16-bitowych czasach. Niestety wczesna pora tego wykładu w dniu kiedy musiałem pojawić się w pracy przekreśliła moją obecność na tym spotkaniu… 🙁 Ale dalej analizując program wydarzenia wypatrzyłem na listingu z ponad setką wystawców stoisko nazwane RetroKomputery.

Czytaj dalej

Tetris – czego jeszcze o nim nie wiecie?

tetris_title_pcDziś mówić o Tetrisie, to jakby tłumaczyć co to jest telewizor, albo radio. W naszym pokoleniu ta gra jest tak oczywista, że chyba nie ma osoby, która by jej nie znała – przynajmniej pośrednio. W związku z tym pisanie o nim wydaje się zbędne, lecz z drugiej strony, jak można pisać o klasycznych grach i pominąć Tetrisa? Dlatego postanowiłem go omówić, ale nie będę tradycyjnie opisywał historii gry, czy jej zasad, bo o tym wszyscy wiedzą. Spróbuję rzucić w zamian garść ciekawostek, z nadzieją, że dla każdego czytającego choć jedna będzie interesująca.
Czytaj dalej

Dawne Komputery i Gry – Kraków 2016 – Drugie spojrzenie

Nintendo DS

Nintendo DS

Ponieważ byłem już na festiwalu Dawnych Komputerów i Gier w 2013 roku zacznę od tego czego zabrakło w tym roku, a było wówczas. Otóż poprzednim razem rozmaitość sprzętów była znacznie większa. Pamiętam, że można było postrzelać pistoletami świetlnymi do np. kaczek, co miało duże wzięcie wśród wczesnej młodzieży, którą takie zabawki ominęły. Niekiedy oglądali te spluwy i drapali się w głowę zastanawiając się jak to działa, że działa. 🙂 Nie było zsieciowanych PeCetów, nad czym jakoś szczególnie nie ubolewam, bo pozostałe maszynki były o wiele bardziej interesujące. Nie mniej czując obowiązek powiadamiam o tym fakcie. Nie zauważyłem też starusieńkich laptopów. A te takie wiekowe wyglądałyby na pewno egzotycznie dla młodszych: grube (nie jak dziś: same slimy), ekran malusieńki w szerokiej ramce, tak szerokiej, że mieściły się na niej suwaki (analogowe!) od jasności i kontrastu oraz, uwaga, głośniki po obu stronach (stereo, a jak! 🙂 ). Sprzed trzech lat kojarzę też takie rarytasy (działające!) jak Nintendo Virtual Boy, Grandstand Astro Wars czy Pong z kontrolerami w formie zwykłych potencjometrów. No i nie było jakże wspaniale wyposażonych gablot z konsolkami przenośnymi… Te ostatnie zabawki w tegorocznej edycji imprezy to widziałem tylko u siebie (a nie byłem wystawcą) i u jeszcze jednej osoby. Szkoda. Nie wiem czym te braki były spowodowane. Może organizatorom nie udało się wynegocjować więcej miejsca w bibliotece czy jak? Nieważne, trudno. 🙁 Dobrze, że byłem wtedy. Czytaj dalej