Boulder Rocks 3D – czyli jak pisałem swój remake Boulder Dash

boulderdash_przerobka_atariBoulder Dash należy do tych gier, które nie wymagają przedstawienia. Znają go i starzy gracze i młodzi, ponieważ gra była bardzo popularna i nadal taka jest. Powstała na chyba wszystkie komputery, jak i na konsole. Co lepsze, nawet w ostatnich latach pojawiły się nowe wersje tej gry, które rzucają nowe światło na leciwy już pomysł zbierania diamentów w jaskiniach.

W tej grze jest jednak coś wyjątkowego, co sprawia, że nawet po latach czuję dużą radość, gdy ją widzę. Może to urok małego Rockforda z wielkimi mrugającymi oczami? A może błyszczące diamenty? Z pewnością bardzo ważne są tu dźwięki, które w wersji na Atari XL/XE tak bardzo kojarzyły się właśnie z tą grą, że wystarczy sekunda ich słuchania, by bez zastanowienia wiedzieć jaka to gra. Nie wszystkie wersje miały takie charakterystyczne dźwięki, bo przykładowo wersja na PC (stara, w DOSie) miała okropne dźwięki na PC-Speakerze, które z niczym się nie kojarzyły 😉 (ale to był jakiś klon)

Zawsze wielbiłem tę grę, począwszy od wczesnego dzieciństwa, gdy byłem jeszcze w przedszkolu. Na początku nikt z domowników nie radził sobie, nie umieliśmy przejść pierwszego etapu. Na szczęście ktoś nagle zauważył, że można wybrać inny etap na początku i odkryliśmy, że dalsze etapy dają znacznie więcej frajdy. A wszystko dlatego, że była to już przerobiona wersja przez kogoś, z nowymi etapami, gdzie w pierwszym etapie było nasrane pełno diamentów i kamieni, rozdzielone dwoma poziomymi murkami i ciężko było przejść z prawej strony na lewą, nie mówiąc o dojściu do końca mapy. Co gorsza, było na to mało czasu. Dziś przechodzę ten etap bez problemu, ale wówczas nikt z nas nie dawał mu rady, bo gra była dla nas nowa, a dla nowicjuszy taki etap to prawdziwa rzeź! Później odkryłem pierwszą, prawdziwą wersję Boulder Dash i zobaczyłem łatwiejsze etapy. Jeszcze za czasów kasetowych miałem też edytor map (Boulder Dash Construction Kit), co jeszcze bardziej wznieciło moją miłość do tej gry. Godzinami siedziałem i tworzyłem nowe etapy, które przepadały bezpowrotnie, bo nikt nie myślał o ich zapisywaniu na kasecie. Jaka to była radocha, gdy wreszcie zdobyłem to samo na dyskietce i mogłem wreszcie pozwolić sobie na zapis etapów, a nawet na stworzenie całej osobnej gry z własnymi etapami!

boulderdash_qbasicJako, że zawsze lubiłem pisać gry i programy, kiedy już coś więcej umiałem, to zacząłem próbować tworzyć własną grę opartą o te same zasady. Słabo już to pamiętam, ale chyba coś w Atari BASIC jeszcze dłubałem. Zupełnie bez powodzenia. Później powstał pierwszy prototyp w QBasic na PC (ktoś to jeszcze pamięta? ;)). Nawet sprajty były na ekranie, ale rozmiar planszy musiał być nie większy niż 20×15 czy coś koło tego, żeby w ogóle dało się grać. Jednak 286 + QBasic nie był demonem prędkości i to po prostu nie miało sensu. Byłem taki ciekaw, jak to możliwe, że na Atari taka wielka plansza działa w takim tempie! I najlepsze teraz! Znalazłem w archiwum swoje stare programy pisane w QBasic i między nimi mój prototyp tejże gry. Obok screen z tego. Mało efektowny, ale najważniejsze, że to działało! To był rok 1996 (sądząc z dat plików)!

boulderdash_gadGdy już trochę lepiej znałem Pascala, ponownie spróbowałem swoich sił tworząc kolejnego klona Boulder Dasha. Wielka radość mnie spotkała, gdy okazało się, że dobrze to obmyśliłem, do tego Pascal był już na tyle szybki (i zdaje się już miałem 386 lub nawet któregoś Pentium 100 czy 150MHz) i moja gra zaczynała działać. W tym momencie wiedziałem już, że chcę przerobić atarowskiego Boulder Dasha na PC. Możecie się teraz śmiać, ale były to czasy, gdy nie było emulatorów (albo raczkowały) i trzeba było sobie jakoś radzić. Dlatego też obok mojego PC stał Atari, włączałem je oba i aby przenieść grafikę z Atari na PC, po prostu siedziałem i rysowałem ręcznie piksel po pikselu wszystkie sprajty. Chociaż robota była ciężka, to wtedy nie odczuwałem, że tracę czas. Przecież miałem taki świetny plan! 😉 Tym sposobem powstał mój pierwszy klon Boulder Dash. boulderdash_gad_nowagrafDźwięki były na PC Speakerze, grafika była przerysowana, gra działała na podobnych zasadach jak oryginał, chociaż według moich własnych algorytmów, a etapy tworzyłem ręcznie, znakami, w plikach tekstowych. Efekt tej pracy wciąż można oglądać, ponieważ z powodów historycznych nie chcę tego usuwać ze swojej strony. Po wielu latach, nadal można to ściągnąć stąd: http://gad.art.pl/opis.php?i=77 . Nie jest to już pierwsza wersja tej gry, bo później udało mi się dodać do niej dźwięki na Soundblastera. Trochę też potem to rozwijałem, dodałem nowe opcje, etapy i „ulepszoną” grafikę do wyboru. Co prawda minęło już koło 15 lat od czasu, gdy to pisałem (1997 rok), ale faktem jest, że na liczniku pobrań widzę ponad 10000, co znaczy, że chociaż trochę ludziom się spodobało moje dzieło! W tym momencie dziękuję wszystkim, którzy ściągali, grali i chwalili. Przy okazji chcę też pozdrowić mamę i babcię 😉

boulderrocks3dPo latach bardziej krytycznie patrzyłem już na swoje osiągnięcie. Gra miała niedociągnięcia, poza tym była dla DOSa i uruchomienie jej w Windows było coraz trudniejsze. Dlatego przyszedł moment, że coraz poważniej rozważałem wprowadzenie w życie swojego kolejnego pomysłu, czyli Boulder Dash w 3D. Od dawna widziałem oczami wyobraźni kamienie i diamenty w trójwymiarowej przestrzeni, chociaż nadal na płaskiej planszy. Pomysł był, pozostała realizacja. Początkowo się tylko bawiłem, sprawdzałem co z tego będzie. Gdy coś już zaczynało świtać, wziąłem część kodu ze swojego starego Boulder Dasha i wstawiłem do nowej wersji, by działało to jak najbardziej podobnie, jak wcześniej, ale z nowym wyglądem. Pomysł wypalił, jednak szybko zaczęło mnie razić to, że są tu znowu pewne niedociągnięcia. Brakowało płynnego ruchu, co wydawało się obowiązkowe przy grafice 3D. Brakowało jakichś efektów i fajerwerków, ale bez przesady, by duch starej gry jeszcze w tym pozostał. Musiałem trochę to dopieścić i w końcu powstała nowa gra pod tytułem Boulder Rocks! 3D, którą dumnie wrzuciłem na stronę do pobrania, poinformowałem wszystkich i wszędzie o swoim nowym hicie ;). Ważne jest to, że w grze pozostawiłem nadal starą grafikę w dwóch wymiarach. Pozwoliłem tym sposobem na granie bardziej „po staremu”, jak i „po nowemu”, bez wyłączania gry.

Na moje szczęście, ta gra została dość pozytywnie odebrana przez graczy, chociaż nie brakło też krytycznych komentarzy. Trzeba było zacząć poprawiać błędy, zacząć też to rozbudowywać. Na mojej drodze stanął kolega z grupy dyskusyjnej, który bardzo się zaangażował w ten projekt i dzięki niemu udało się to rozwijać przez dobry rok, czy dwa. Efektem jego i moich starań było całkowite przerobienie logiki gry tak, aby w 100% zgadzała się z oryginalnym Boulder Dash (dlatego oryginalny etap z BD w BR3D działa identycznie!). Po drugie powstał wbudowany edytor map, który również bardzo się rozwinął w tym czasie. Powstał też nowy format zapisu map, zrezygnowałem z plików tekstowych (tych samych, co w DOSowej wersji gry!) na rzecz ustandaryzowanego formatu BDCFF, którego obsługę w pełni zaimplementował Sarr (zapis i odczyt). Dzięki temu BR3D może wczytywać mapy tworzone przez fanów na całym świecie, ponieważ ten format obsługują też niektóre inne klony Boulder Dasha.

Obecnie Boulder Rocks 3D jest skończonym projektem, gotowym remakiem Boulder Dasha i jestem z niego bardzo dumny. Wciąż, kiedy na niego patrzę, widzę, że odwaliliśmy z Sarrem kawał dobrej roboty. Gdzieś w sieci wyczytałem, że to kolejny nic nie wnoszący klon BD, widziałem też, że opisy BR3D pojawiły się na kilku obcojęzycznych stronach o grach, jak i na którymś forum o Boulder Dashu. W większości miejsc pisano o nim pozytywnie. To powód do radości :).

A jeśli nie widziałeś jeszcze BR3D, to poniżej krótki filmik pokazujący grę oraz link do strony, z której można ją pobrać (oczywiście za darmo): http://gad.art.pl/opis.php?i=365

Otagowano , , , , , , .Dodaj do zakładek Link.

O GadZombiE

Zajrzyj na stronę "O mnie i o stronie".

9 odpowiedzi na „Boulder Rocks 3D – czyli jak pisałem swój remake Boulder Dash

  1. negundo komentarz:

    Witaj ponownie!
    Znów zacząłem grać w Twoją grę BR3d. Według mnie jest to NAJLEPSZY remake Boulder Dasha w jaki kiedykolwiek grałem, a uwierz mi – było tego mnóstwo!
    …dlatego też trochę mi żal, że nie chcesz tego NAJBARDZIEJ DOPIESZCZONEGO projektu pociągnąć nieco dalej. Jeżeli ja byłbym programistą (niestety jestem muzykiem, a nie informatykiem :P) i poświęciłbym dużo czasu, żeby doprowadzić do tak bogatej wersji gry, to chciałbym od czasu do czasu do tego wracać i DORABIAĆ.
    Bardzo gorąco proszę Cię jeszcze raz:
    Jeżeli kiedykolwiek znajdziesz trochę wolnego czasu, to wróć do tej gry jeszcze. Przydałoby się popoprawiać parę błędów i ewentualnie dopisać nowe obiekty.
    Pozdrawiam.
    Rado.
    P.S.: Skontaktuj się ze mną, jeżeli kiedyś nabierzesz ochoty na drobne pracy przy BR3d 🙂

    • GadZombiE komentarz:

      Cieszę się, że tak odbierasz tę grę, jednak nadal nie ma czasu na taką robotę. Wolny czas w tym wieku to towar deficytowy. Na emeryturze może będę go miał, ale wtedy szarych komórek pewnie niewiele już mi zostanie 😉

    • negundo komentarz:

      Spoko. Będę czekał cierpliwie 😉

  2. Anonim komentarz:

    Fajnie jakby ktoś przerobił wersję z PCjr na PC, tam jest dużo lepsza grafika i dźwięk. Ktoś już przerobił tak Alley Cat (Meow Edition) więc pewnie się da.

  3. negundo komentarz:

    …małe sprostowanie:

    Wiele Rockfordów pojawia się w zestawie:

    No One’s Boulder 04 (No One’s 16 BD)

    Przejście z jednej strony planszy na drugą pojawia się w zestawie:

    Rock Fort 1 – The Long Way.

  4. negundo komentarz:

    Witam ponownie!
    Dawno nie pisałem.
    Przeczytałem dopiero teraz Twoją odpowiedź.
    Zgadzam się z Tobą – jest to już zamknięty projekt, aczkolwiek widzę w grze małe dwie rzeczy, które można by było poprawić:
    Pościągałem mnóstwo zestawów etapów w formacie BDCFF i niektóre z nich (bodajże np. Boulder Dash 5 z wersji „No One”) mają drobne błędy w BR3D. W jednej z plansz pojawia się kilka rockfordów na raz i można nimi wszystkimi sterować – nie ma takiej możliwości w Twoim remake-u. W innym zaś można przechodzić z lewej strony planszy na prawą poprzez dziury w „obramowaniu” planszy. Również z tym jest problem w BR3D.
    Mam nadzieję, że chociaż trochę kojarzysz o czym piszę i na pewno zauważysz te błędy, kiedy pościągasz inne zestawy w BDCFF (pobierałem ze strony boulder-dash.nl).

    Pozdrawiam.
    Rado Negundo.

    BTW: a co powiesz na remake starej dobrej gry na Atari: „Robbo” ? 😉

  5. Pingback:15 lat strony Zombie Mastah! | Classic Games Maniac

  6. Negundo komentarz:

    Witaj!
    Super blog, jak i super rozwinięty wątek 🙂
    Pozdrawiam Cię ciepło.

    P.S.: Mam nadzieję, że kiedyś pojawi się jeszcze nowsza wersja Bouder Rocks 3D 😉

    • GAD ZombiE komentarz:

      Witaj i dzięki. Niestety BR3D wydaje się zamkniętym projektem i nie spodziewam się, żebym do niego miał jeszcze wracać. Jeśli udaje mi się znaleźć odrobinę wolnego czasu na pisanie programów i gier, to raczej wolę go poświęcać nowym projektom niż grzebać w starych. A BR3D był zdecydowanie jednym z najbardziej dopieszczonych projektów, jakie robiłem. Zapraszam na tę stronę ponownie, będę dalej pisał. Albo pobierz sobie RSS :).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.